Stary Rok nas opuścił, a powitaliśmy Nowy Rok 2014.
Na innych blogach trwa szał podsumowań, analiz, przemyśleń. Ja postanowiłem, że w tym roku nie będę podsumowywał. Traktuję bieganie jako część mojego życia, a nie jako kolejne kilometry. W ramach zakończenia roku powiem, że było dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Dzięki bieganiu żyje mi się lepiej, więc będę to robił.
Postanowienia na nowy rok ?
Tutaj nie będę gorszy :)
1. Biegać jeszcze więcej
2. Ograniczyć słodycze, bo za dużo sobie pozwalam ;)
A na koniec anegdotka o tym, jak pierwsze bieganie w tym roku było dobrym uczynkiem.
Cały dzień nie mogłem zebrać się do wyjścia na trening. Bolała mnie trochę głowa ;), pogoda nie zachęcała do wyjścia. Koło godziny 19:30 postanowiłem, że jednak idę. Na pierwszych metrach biegu spotkałem starszego Pana siedzącego na chodniku. Zapytałem, czy jest chory, ale okazało się, że tylko za dużo wypił. Wziąłem więc człowieka pod ramię i zaprowadziłem do domu, bo chyba inaczej by zamarzł ... Jego słowa oddały ludzką "uczynność" - spytał mnie, czy Go znam, odpowiedziałem, że nie ... .na co zapytał "To dlaczego mi pomagasz ? "
Morał z tej historii jest prosty... ludzie nie przechodźcie bez reakcji. Idzie zima, człowiek pozostawiony w tym stanie bez pomocy nie dożyje do rana ...
Na sam koniec chciałem wszystkim złożyć najlepsze życzenia na NOWY ROK :) Jeszcze więcej pociechy z biegania, więcej treningów i dobrej do nich pogody.
Pozdrawiam
i do zobaczenia na szlaku ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz