Uzależniony od ruchu

PocketBook Sense - czytnik dla wymagających - test, opis, opinia, zdjęcia


Oprócz uprawiania sportu i dbania o codzienną aktywność lubię oddać się wieczorami przyjemnej lekturze.

W ten oto sposób kiedy tylko zakwasy dokuczają za mocno można przenieść się w inny świat i zrelaksować przy filiżance dobrej kawy.

Lubię czuć zapach farby drukarskiej, słyszeć dźwięk przewracanych kartek ... Ale ... no właśnie, przekonałem się też do urządzeń, które zastępują właśnie takie papierowe wydanie.

Czym jest czytnik e-book'ów? 

Tak na chłopski rozum, to urządzenie, które umożliwia czytanie książek w komfortowy sposób. Wyposażone w ekran naśladujący papier t.zw. e-ink nie męczą wzroku. Są przede wszystkim mniejsze, poręczniejsze i pozwalają zabrać ze sobą w podróż nawet najcięższą książkę. Tyle teorii !

Czym różni się PocketBook SENSE od innych tego typu urządzeń ? 

Czytników używam z powodzeniem już dobre 3 lata. Tym bardziej cieszyłem się, że będę mógł przetestować urządzenie dużo bardziej rozwinięte technologicznie niż moja zabawka. Przede wszystkim posiada dotykowy ekran, wyposażony w możliwość pracy kilkoma palcami, np. przy powiększaniu strony - REWELACJA !

Następny wielki plus, to podświetlenie. Pozwala czytać w ciemnościach, a do tego nie męczy wzroku. Dalej lektura jest komfortowa, a przy okazji nie musimy świecić lampy, budząc domowników dookoła. Wspominając o tej funkcji nie można nie wspomnieć o automatycznej regulacji jego natężenia. Czytnik w swojej górnej części ma "oko", które sprawdza jasność otoczenia i dostosowuje jasność do panujących warunków - SUPER !

PocketBook Sense, to nie tylko czytnik. Znajdziemy tam WiFi, przeglądarkę zdjęć, kalkulatot, notatnik, Sudoku i wiele innych rzeczy, które można wykorzystać w przerwie między lekturami.
Pełną specyfikację urządzenia znajdziecie na stronie Producenta: TUTAJ


Wymiary urządzenia też działają na jego korzyść. Doskonale leży w dłoni. Spokojnie możemy obsługiwać go jedną dłonią. Dodatkowo na jego tyle znajdziemy fizyczne przyciski umożliwiające przewijanie stron bez konieczności dotykania ekranu. 





Bateria trzyma rewelacyjnie, zgodnie ze specyfikacją Producenta. Samo urządzenie działa płynnie i nie sprawia kłopotów w obsłudze. Sam interfejs jest dość intuicyjny. 

PODSUMOWANIE

PocketBook Sense w moim odczuciu to dobrze wykonane urządzenie w rozsądnej cenie. Mały, wygodny z czytelnym ekranem i dobrą baterią. Posiada wszystko to, co powinien posiadać czytnik, a dodatkowe podświetlenie, dotykowy ekran i intuicyjny interfejs działają tylko na plus. Szczerze polecam, sam zamierzam go zakupić !

Gdybyście się jeszcze wahali, poniżej więcej zdjęć urządzenia: 










Garmin Varia Vision – pełna koncentracja podczas jazdy na rowerze - komunikat prasowy

Varia Vision to nowy produkt w ofercie urządzeń dla rowerzystów firmy Garmin, który zwiększa bezpieczeństwo podczas jazdy i ułatwia dostęp do informacji. Jest to mały wyświetlacz mocowany przy okularach i znajdujący się na linii wzroku. Można na nim odczytać wszystkie istotne dane pochodzące z kompatybilnych urządzeń rowerowych1. Dzięki temu rowerzysta bez odrywania wzroku od drogi może monitorować parametry swojej jazdy, wskazówki dotyczące trasy, odczytywać powiadomienia z telefonu lub sprawdzić, czy z tyłu nie nadjeżdża samochód.

„Bezpieczeństwo to dla nas kluczowy aspekt przy projektowaniu nowych urządzeń, dlatego cieszy nas rozwój linii inteligentnych urządzeń Varia.” – mówi Jakub Szałamacha, Marketing Manager, Garmin Polska. „Dzięki nowemu wyświetlaczowi Varia Vision rowerzyści mogą przeglądać dane i odbierać powiadomienia z telefonu, utrzymując pełną koncentrację na drodze.” 

Nowoczesny design

 Mały i lekki, ważący niecałe 30 gramów, wyświetlacz Varia Vision pracuje do 8 godzin na baterii, ładowanej przy użyciu kabla USB. Wyposażony został w dotykowy panel boczny, który obsługiwać można w rękawiczkach nawet podczas deszczu. Jest wytrzymały i wodoszczelny, mocuje się go przy okularach w najodpowiedniejszym miejscu, po dowolnej stronie. Wbudowany czujnik światła i kolorowy ekran zapewnią doskonałą widoczność w każdych warunkach.

Funkcje łączności
Varia Vision współpracuje z komputerami rowerowymi Edge 1000 i Edge 520, wyświetlając dostarczane przez te urządzenia, istotne dla rowerzysty informacje. Ekrany danych można dostosować do swoich potrzeb i śledzić wybrane parametry jazdy, wskazówki nawigacyjne wraz z dystansem do skrętu, nazwami ulic i strzałkami wskazującymi kierunek jazdy. Varia Vision jest kompatybilne również ze wstecznym radarem rowerowym Varia, w związku z czym rowerzysta zostanie poinformowany o nadjeżdżających z tyłu pojazdach. Po połączeniu ze smartfonem2, za pomocą aplikacji mobilnej Garmin Connect Mobile, na ekranie wyświetlane będą inteligentne powiadomienia. Urządzenie emituje alerty wibracyjne, aby uwadze nie umknęła żadna istotna informacja.

Wyświetlacz Varia Vision będzie dostępny w sprzedaży w Polsce w 1 kwartale 2016 roku. Więcej informacji na stronie www.garmin.pl

Na rower i w krzaki !

Z rowerem lubimy się od małego. Był "Reksio", potem czerwono - żółty BMX, jeden góral, drugi, no i w końcu coś dużego, czym da się po krzakach pojeździć ;)

Ostatnimi czasy mój związek z rowerem ograniczał się do dojazdów do pracy. Dziś w końcu udało mi się wyskoczyć i tak zwyczajnie pojeździć. Wykorzystałem rozsądną pogodę i pojechałem poszaleć po okolicznych krzakach i hołdach.

Była moc, dużo śniegu, błota. Udało się pojeździć po jeziorze, zaliczyć kilka przewrotek. Były brudne ubrania, będą ciemne siniaki ;) Coś pięknego :) Lubię śląsk, właśnie za te hołdy ;)




Rower, wolność, spełnienie !

Mkniesz przed siebie, śnieg sypie Ci w oczy, ale jest Ci dobrze. Ubiór "na cebulkę" utrzymuje ciepło i myślisz sobie, że jest fajnie.

Ruszasz równo z autobusem, którym normalnie jechałbyś do pracy. Stłoczeni ludzie dzielą się na tych, którzy przyglądają się, bo nie wierzą, oraz na tych, którzy Ci zazdroszczą, bo woleliby zamiast tłoku dwa kółka, ale nie mają odwagi.

Połykasz kolejne kilometry, ubrania, rower, buty - wszystko w śniegu - przypominasz bardziej białego bałwana, niż rowerzystę - uśmiechasz się na tą myśl i pędzisz dalej. Robi się trochę chłodno, lekko zawiewa, ale kto by się tam przejmował szczegółami. Mijają Cię kolejne spojrzenia pełne zdziwienia ludzi z głowami skrytymi w szalikach i kołnierzach.

I ta mina kierowcy autobusu, którym miałbyś jechać, a doganiasz go po 15 km dojazdu do pracy !

Wcale nie jadę tak szybko :) Mam rower i znam skrót !






Trening w zimie - Jak zachować kondycję i uniknać urazów - komunikat prasowy Mactronic

Zimą pozostań w formie

Uprawianie sportu zimą może przynieść wiele korzyści – oprócz utrzymania kondycji ruch wpływa m.in. na podniesienie odporności. Odpowiednie przygotowanie to klucz do zdrowej i bezpiecznej aktywności.

 Mroźna aura sprawia, że wiele osób zapada w sportowy „zimowy sen” – lista wymówek jest imponująca, a na jej czele są m.in. niska temperatura, ryzyko przeziębienia i kontuzji. Warto obalić mity obrosłe wokół aktywności zimą – właściwe przygotowanie i wybór solidnego sprzętu sprawią, że w dobrej formie pozostaniemy przez cały rok.


Na zdrowie! Czyli hartujemy się 

 Wiele osób obawia się, że sport zimą to najprostsza droga do przeziębienia. Tymczasem spadek odporności i w konsekwencji choroba mogą być spowodowane jedynie złym rozłożeniem sił. – W czasie zimowych ćwiczeń układ oddechowy musi radzić sobie z mroźnym, suchym powietrzem, co „hartuje” organizm na znoszenie niskich temperatur. Dodatkową zaletą zimowego treningu jest fakt, że spalamy więcej kalorii, dlatego że organizm wydatkuje bardzo dużo energii na utrzymywanie fizjologicznej temperatury ciała – mówi trener personalny Krzysztof Makowski z Fitness Setup. Ważne, by stopniowo przyzwyczajać organizm do trenowania na dworze. Rozpoczynając treningi nie można od razu atakować osobistych rekordów. – W temperaturze -10°C stopni nasza wydolność zwykle jest niższa nawet o 10% . Mięśnie gorzej się kurczą i tracą więcej energii. Siła, szybkość czy wytrzymałość są po prostu na niższym poziomie – dodaje Krzysztof Makowski.


 Gotowi na każde warunki 

 Przed wyjściem z domu musimy pamiętać o właściwym wyposażeniu. Przy szybko zapadającym zmroku, bezwzględnym minimum w tej kwestii są odblaskowe opaski i właściwy sprzęt. Biorąc pod uwagę, że wiele osób trenuje po pracy – czyli praktycznie już po ciemku – należy pomyśleć o przenośnym oświetleniu. – Po zmroku dużo trudniej zauważyć będące na naszej drodze przeszkody. Lampki czołowe i rowerowe pozwalają je szybciej dostrzec, zapewniają też lepszą widoczność użytkownika, co ma znaczenie przy poruszaniu się w pobliżu dróg – mówi Cyprian Lemiech, ekspert ds. oświetlenia przenośnego w firmie Mactronic. Oblodzone fragmenty chodnika, leżące na trasie gałęzie, wyrwy w jezdni, a także inne osoby poruszające się drogą – wczesne ich zauważenie pomoże uniknąć wywrotki lub kolizji. – Pamiętajmy, że w zimnie zasilanie sprzętu elektronicznego traci wydajność. Dlatego jeżeli jest możliwość odpięcia akumulatora czołówki na dłuższym kablu, to ukryjmy go pod kurtką, co wydłuży pracę lampki – dodaje Cyprian Lemiech. Lekkie, odporne na wodę i mróz oświetlenie powinno znaleźć się na wyposażeniu każdego zimowego sportowca. 

Rozgrzewka to podstawa 

 W przypadku rozgrzewki nie można zapominać o kilku podstawowych kwestiach:

  • Właściwy trening musi zacząć się do 3 minut po jej zakończeniu – w przeciwnym wypadku organizm zdąży „ostygnąć” i cały wysiłek na nic 
  • Rozgrzewka powinna trwać około 10-15 minut i skupić się na mięśniach aktywnych przy wybranym sporcie 
  • Najczęściej ćwiczenia opierają się na skłonach, wymachach rękami, przysiadach oraz krążeniu ramion i bioder 


W zimie występuje zwiększone ryzyko mikrourazów mięśni, ponieważ ślizgamy się na słabo przyczepnej nawierzchni – stopa gwałtownie się przemieszcza, łatwiej o upadki i złamania. W przypadku biegania zimą sprawdza się więc zwiększający przyczepność agresywny bieżnik buta, a także podeszwa wyposażona w haczyki, kolce i wypustki antypoślizgowe. Z kolei uprawiający nordic walking powinni przede wszystkim zaopatrzyć się w solidne, wysokie, trekkingowe buty o twardej podeszwie, które zapewnią stabilność i pomogą uniknąć np. skręceń.

Odpoczynek przy herbacie !

Czasem udaje mi się odpocząć. Czasem mam dzień, gdzie nie idę na trening, bo mi się nie chce, bo mam zakwasy, bo jestem zmęczony !

Zwyczajnie, jak człowiek zmęczony :)

Co robię ? Leżę, czytam książkę, patrzę na TV. No dobra... nie często udaje się mnie zatrzymać nawet w dzień odpoczynku.

Jest jednak takie miejsce, gdzie mogę usiąść, odciąć się, delektować herbatą i nie chce mi się wracać do domu. Tym miejscem jest Herbaciarnia Czajnik w moim mieście. Wybieram herbatkę z menu, zaszywam się na miękkiej kanapie, wsłuchuję w klimatyczną muzykę i nie ma mnie dla całego świata.

Dziś próbowałem czegoś nowego, nietypowego - Lapsang Souchong, czyli herbata wędzona na sośnie. Bardzo intensywny zapach, mocny aromat wędzenia. Coś niesamowitego. Zresztą co ja Wam będę opowiadał, zaglądajcie na Czajnikowy.pl do Rafała, wszystko Wam opowie ;)


Mactronic Camo - test czołówki

Chyba każdy facet lubi latarki. Nie jest tajemnicą, że faceci nigdy nie dorastają, są cały czas dziećmi, a zmieniają się, a właściwie drożeją tylko ich zabawki.

Tym bardziej cieszy mnie każda nowa lampa, która trafia w moje ręce. Tym razem był to Mactronic Camo z fokusem.

Wybierając ten model celowałem w wykorzystanie go podczas wędrówek po górach, ewentualnie na rower. Wydawało mi się, że nie najmniejsza waga, zasobnik z tyłu głowy i gabaryty będą przeszkadzały podczas biegania ... otóż ... nic bardziej mylnego ! Ale po kolei !


Cały zestaw, który do nas trafia zapakowany jest  w bardzo gustownym pudełku. Być może to kwestia indywidualnego gustu, jednak dla mnie jest ok. Czołówka jest solidnie wykonana, elementy dobrze spasowane, a całość wysokiej jakości ! W pudełku znajdziecie latarkę, oraz dodatkowy kabel. W pierwszym momencie myślałem, że kabelek służy do ładowania, jednak jak się okazało przy bliższym poznaniu pozwala odczepić zasobnik na baterie z tyłu głowy i włożyć go np. do plecaka, żeby nic nam z tyłu nie "dyndało".



Sam zasobnik również zasługuje na chwilę uwagi. Jego wykonanie jest rewelacyjne. Dobrze spasowane elementy, szczelna obudowa.
W pierwszym kontakcie możecie mieć trudność z otwarciem, jednak da się to zrobić bez problemu i bez ryzyka uszkodzenia.
Dodatkowy plus to czerwona lampa umieszczona na jego tyle. Dzięki niej będziemy lepiej widoczni. Lampka może świecić, lub migać i uruchamia się niezależnie od przedniej części, więc nie musimy z niej korzystać.


Przednia część to dobrze wykonana lampa z soczewką i diodą o wysokiej mocy. Całość regulowana jest aż do kąta 90 stopni !.

W dolnej części, pod soczewką znajdziemy regulację t.zw. focusa, czyli skupienia światła. Dzięki temu zawężamy snop światła kosztem tego, że widzimy dalej, dużo dalej.

W przypadku skupienia światła w trybie migania stajemy się nieporównywalnie bardziej widoczni !


Całość składa się w całkiem przyjemną i wygodną w użytkowaniu latarkę !
Latarkę o dość dobrych parametrach technicznych. Znajdziecie je TUTAJ


Jak to świeci zapytacie !

Otóż światło dawane przez czołówkę jest bardzo jasne. Spokojnie można udać się w zupełne ciemności bez obaw, że czegoś nie dojrzymy. Snop światła dawany przez lampę jest rozproszony i doskonale oświetla drogę przed nami, a jednocześnie nie powoduje oślepiania nas samych.


Skupienie światła powoduje znaczne wydłużenie wiązki światła. Widzimy dalej, światło nieco mniej nadaje się do oświetlania drogi przed nami, ale daje nam możliwość widzenia na znaczną odległość.
Latarka posiada 3 tryby jasności świecenia, oraz jeden pulsujący (pozycyjny).


PODSUMOWANIE

W każdym teście nadchodzi moment podsumowania, wydania subiektywnej oceny i wyroku. W tym właśnie miejscu wyjaśnię Wam też kwestię używania lampki podczas treningów biegowych. Tak jak pisałem wcześnie miałem drobne wątpliwości, czy sprzęt nie będzie za ciężki, czy nie będzie latał i przeszkadzał. Po pierwszym treningu zaskoczyłem się bardzo pozytywnie. Rozłożenie na dwa elementy latarki i zasobnika pozwoliło na rozłożenie masy i odciążenie czoła. Całość bardzo zgrabnie leży na głowie i w czasie treningu pozwala zapomnieć, że mamy coś na głowie. W ten oto sposób bardzo chętnie zabieram ją na treningi w nocy. 



Co do parametrów świecenia, to wprawdzie nie mierzyłem z zegarkiem w ręku, jednak czasy świecenia, czyli 8,5h na pełen mocy są całkiem realne. Zresztą używając jej na treningach bardzo rzadko będziecie musieli korzystać z pełnej mocy, bo pozostałe tryby doskonale oświetlają drogę. 

Czy wydałbym pieniądze na Mactronic Camo ? Zdecydowanie TAK, to rozsądny sprzęt, za dobrą cenę ! 



Nowy Rok na bogato - do boju !

Nowy Rok wybił już kilka dni temu, niektórzy już wrócili do zwykłego toku życia. Koniec lenistwa, koniec objadania, trzeba funkcjonować, działać i realizować cele. Tak ! Cele, nie postanowienia. Postanowienie nie ma realnego odzwierciedlenia w czasie, więc często jest niedotrzymywane.


W tym roku moje cele są jasne i klarowne. Przedstawiają się w postaci realnych biegów, realnych startów. 

Co do czasów w jakich ukończę, ta kwestia jest dla mnie mniej ważna, startuję dla przyjemności, nie potrafię trzymać się planu treningowego, więc nie będę się spinał :) 

Część biegów odwiedzę w ramach współpracy w grupie TomTom Team :) Nie ukrywam, że to dzięki Nim mam takiego kopa do działania ! :) 



Do rzeczy, gdzie chcę latać? :) 

1. Survival Race - cały cykl na poziomie MACHINE

To tylko główne starty w ramach pierwszego półrocza. Może coś dojdzie, może coś fajnego się urodzi, generalnie nie mówię nie :) 

Co będzie w drugiej części roku ? Na pewno Silesia Marathon, a co więcej ? Zobaczymy co się urodzi w trakcie :) 

Trzymajcie kciuki i życzcie mi zdrowia i mocy ! :) 

Noworoczne morsowanie, film

Rozpoczął się Nowy Rok, więc trzeba go zacząć z przytupem. W ten oto sposób kolejny raz znalazłem się dziś w lodowatej wodzie.

Dziś było naprawdę lodowato, ale tym samym możemy uznać, że sezon na morsowanie, a nie moczenie się w chłodnej wodzie został otwarty ! Było dobrze :)

To co wyglądało na lekki nalot na wodzie okazało się blisko 5-cio centymetrową powłoką lodu, która narobiła nam trochę zachodu !
Pozytywnie ! :)


Krótki filmik z dzisiejszych szaleństw :)