Uzależniony od ruchu

Rowerem po kiełbasę :)

"... bo czechowice to za mało.. bo żeby kiełbasa z ogniska smakowała to na dzierżno trzeba jechać ... " - rzekł Michał podsumowując nasz wypad na Dzierżno w poniedziałkowy wieczór, a właściwie noc.  

         W planie było kilka kilometrów do Czechowic, małe ognisko i kiełbaska. Kiedy już zakupiwszy prowiant w Biedronce wybraliśmy się w końcu w drogę i dotarliśmy do Czechowic czegoś nam nadal brakowało. Bo tak blisko, bo tak pod domem, bo tak dużo ludzi. ... 

          Padło hasło Dzierżno - nie trzeba było długo namawiać. Pooglądaliśmy co się dzieje wokół i pojechaliśmy dalej. Trasa minęła niezwykle szybko, z czego w sumie nie byłem rad, bo chciałem dalej, dalej ;) 
Szybki rekonesans i wybór miejsca padł na brzeg jeziora, trochę w krzakach osłonięci przed wzrokiem gapiów, daleko od drogi. Miejsce na ognisko już było, pozostało zebrać kijków i rozpalić ogień. Nauczyłem się, jak rozpalić ognisko bez rozpałki. Wystarczy niewielka ilość kory z brzozy i nie potrzeba papierów, gazet. Do pełni zgody z naturą brakowało krzesiwa zamiast zapalniczki, niestety żaden z nas nie posiadał. Michał posiadał za to plandekę, na której niezwykle wygodnie się siedziało (i leżało). 

Zachód Słońca nad Dzierżnem


          Rozpalili, upiekli, zjedli i koło godziny 21 wybraliśmy się w drogę powrotną. Ta sama ścieżka wyglądała już nieco inaczej o zmierzchu. Był klimat, było fajnie :) Bocznymi drogami gawędząc udaliśmy się w kierunku domu, aby położyć się i odpocząć po pełnym emocji dniu :) Na stacji benzynowej spotkaliśmy jeszcze mega uśmiechniętego człowieczka poszukującego drobnych, który życzył nam dużo zdrowia, bo fajni z nas ludzie. 

Do domu ściągnęliśmy ok. 23:30, zrobiwszy ok. 70 km. Wzrok Mojej Agnieszki był bezbłędny :) Wyrażał zdziwienie i nie zrozumienie pasji jeżdżenia po nocy :). 

To był fajny wieczór pełny dymu, dobrej kiełbasy, zachodu Słońca i pogawędek na wiele życiowych tematów. ... Dobrze rozpoczęty tydzień ... 





fot. Michał Kurowski

Był też czas na leżenie :) - fot. Michał Kurowski



Share This

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz