Uzależniony od ruchu

Jesienny rower, czyli rozruch po Maratonie

W ramach rozruchu po Silesia Marathon, oraz korzystając z urlopu, który wziąłem z zamiarem regeneracji i odpoczynku postanowiłem wczoraj wybrać się na spokojną wędrówkę rowerem po jesiennych ścieżkach.

Nigdzie się nie spiesząc wybrałem się, żeby zwiedzić stare kąty. Łącznie zrobiłem lekko ponad 20 km, ale nie dystans się tutaj liczył, ale walory estetyczno - sportowe.

Dawno nie miałem czasu, żeby wybrać się tak bez pośpiechu w trasę. Bez słuchawek, wsłuchując się w szum drzew, w dźwięk liści szumiących pod kołami. Ciesząc oczy pięknymi kolorami jesieni,brązowymi listkami na ziemii, zielonymi na drzewach. Coś pięknego !


A jak to wpływa na regenerację ? O dziwo bardzo pozytywnie wpływa na bolące stawy, kości i mięśnie. Pracują całkiem inne grupy mięśni, niż podczas biegania, a jednocześnie taki ruch zmusza do ruchu mięśnie, które oszczędzamy chodząc. Polecam ! :) 






Share This

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz