Niedawno doszła do mnie informacja, że sąsiednie Gliwice organizują półmaraton. Bardzo mnie ta informacja ucieszyła. Bardzo chciałem wziąć udział w tej imprezie. Życie jednak chciało inaczej, kontuzja lewej nogi nie pozwoliła mi ostatecznie stanąć na starcie wraz z moimi przyjaciółmi. Postanowiłem jednak przydać się do czegoś i wybrałem udział w zawodach w formie nieoficjalnego fotografa :).
Podzielę się z Wami moimi odczuciami, a niecierpliwym podpowiem, że oczekiwane fotki są na samym dole ;)
ORGANIZACJA
Tutaj nie mogło być zaskoczenia. Zawody organizowane były przez profesjonalistów z OTK RZEŹNIK, czyli specjalistów od biegów ciężkich, górskich. Co za tym idzie, organizacja zawodów po płaskim nie mogła być wyzwaniem nie do pokonania.
Taki napis witał startujących biegaczy |
Sama organizacja w dniu zawodów dość ogarnięta, bez większych wpadek. Start odbył się płynnie. Organizatorzy zasuwali, aż się kurzyło. Zawodnicy ledwo ruszyli ekipa przystąpiła do przebudowy startu na metę, przygotowywali medale, kwiaty ... jak dla mnie spoko.
Co do samej trasy. Tutaj zebrałem informacje od samych biegaczy. Trasa dobrze oznaczona, przyjemna i w miarę płaska (dwa cięższe podbiegi). Punkty żywieniowe rozstawione w miarę dobrze, z wyjątkiem tego, że po 17 km takowych już nie było, a przydałby się jeszcze jeden. Ale jak to mówią, nie myli się ten, co nic nie robi.
Sama meta zorganizowana sprawnie, bez zatorów, niepotrzebnego bałaganu. Jak dla mnie na plus.
Trochę przeciągało się samo typowanie zwycięzcy. Bywam na różnego rodzaju zawodach, ale tutaj ewidentnie Organizatorzy mieli jakiś problem. Niestety nie wykazałem się cierpliwością i po 30 minutach od wyznaczonego limitu czasu podążyłem w kierunku mnie tylko znanym, czytaj do domu :)
Ciekawostką był bieg na 10 km. Zarówno ja, jak i spora część biegaczy była przekonana, że biegną na 10 km. Tymczasem jakież było ich zdziwienie, kiedy trasa jakoś tak się dłużyła i ciągnęła. Jakież było ich zaskoczenie, kiedy na mecie sprawdzając ślad GPS zobaczyli liczbę 13 !. Tak, nie 10, ale 13. Będąc ciekawym o co chodzi wszedłem na stronę, gdzie jest zaznaczone, że jest to "Ćwiartka bieg na dystansie ok. 10 km.". Trochę zaszaleli z tą 13-ką. Podczas, gdy na niektórych biegaczy dodatkowe 3 km nie były problemem, tak dla nieco słabszych zawodników dodatkowa 1/3 trasy mogła się okazać nie lada wysiłkiem ,często trudnym do pokonania.
Taki banner oznajmiał koniec biegu. |
Podsumowując wszystkie za i przeciw, zaobserwowane oraz uzyskane od biegaczy muszę przyznać, że zawody były dobrze zorganizowane. Jak na pierwsze zawody tego typu w Gliwicach było bardzo dobrze i liczę na to, że każda następna edycja będzie jeszcze ciekawsza. Na plus było sporo samochodów do oglądania dla kibiców, dużo stoisk, na których można było pooglądać i zakupić sprzęt sportowy, napić się kawy i spróbować pysznego sera ze Spółdzielni Mleczarskiej RYKI.
Jednym słowem udało się wszystko począwszy od świetnej pogody, a skończywszy na znakomitych kibicach !.
GRATULACJE
Moja obecność nie miała by sensu, gdyby nie grupa wspaniałych ludzi, z którymi zawsze biegam, a tym razem mogłem Ich tylko obserwować, jak biją rekordy i robią życiówki. Nie bez znaczenia zostaje fakt, że spora część grupy to skład Night Runners ! Dzięki Ludziki !
O kim mowa ?
Dawid, Gosia K., Gosia T., Basia, Karolcia, Krysia, Łukasz S., Łukasz T., Ewelina, Jacek, Tomek, Michał, Justyna (nie biegła, ale była ;) ) ... i wiele wiele innych, których nie jestem w stanie wymienić z imienia ;)
ZDJĘCIA, WYNIKI
WYNIKI:
Półmaraton : TUTAJ
Ćwiartka: TUTAJ
Nordic Walking: TUTAJ
Hand Bike: TUTAJ
ZDJĘCIA (882 szt. !): TUTAJ
Wszystkie fotografie są mojego autorstwa. Zapraszam do oglądania, udostępniania w dowolny sposób. Jedyne zastrzeżenie, zdjęcie nie może zostać pozbawione znaku wodnego (www.uzależnionyodruchu.pl).
Fotografie zostały zmniejszone, aby można było je udostępnić. Jeżeli chcesz uzyskać zdjęcie w pełnej rozdzielczości napisz (podaj maila i numer zdjęcia) - udostępnię bezpłatnie !
nooo... pięknie było :-) parę dyszek już biegałem, plus warszawską rok temu i powiem, że w Gliwicach było uroczo :-) trasa super zabezpieczona i ciekawie poprowadzona, żeby prawie całe miasto oblecieć? ;-) szacun dla organizatorów, bo biegacze dziś opanowali miasto :-D uśmiechnięci ludzie, ekipy kolesi dające rytm na bongosach, tyle znajomych twarzy, czad i rewelka, no i ta pogoda... super :-)
OdpowiedzUsuń