Uzależniony od ruchu

Niedziela pod znakiem złej pogody

       Wyspawszy się po sobotnich zawodach (wróciłem o 4, wstałem o 11). Postanowiliśmy pomimo pogarszającej się pogody wybrać się na rolki na Muchowiec. Dokładniej to na rolki wybrałem się ja, natomiast moja ładniejsza połówka wybrała wypożyczalnię rowerów.

       Udało nam się zrobić ok. 4 km, gdy pogoda zaczęła nas dość mocno straszyć. Zaczęło kropić, grzmieć :) To jednak dalej nas nie przestraszyło, pokulaliśmy się do budki z kawą ;) W tym momencie zaczęło lać. Zrobiliśmy sobie namiot z płachty przeciwdeszczowej i spokojnie dokończyliśmy kawę ;)



       Wracając do samochodu nieźle zmokliśmy ! :) Potem było suszenie i dziwne pozy, na które sąsiedzi w autach reagowali uśmiechem :)







I ktoś tu mówił, że my nie jesteśmy stuknięci ? :D




Share This

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz