Uzależniony od ruchu

Ruchowe podsumowanie lipca :)

Generalnie jestem zadowolony z lipca. Był to miesiąc urlopowy, więc spodziewałem się gorszych wyników. Znalazłem jednak motywację, żeby wyjść na trening i zrobić parę kilometrów.

Lipiec jest też miesiącem, gdzie zrobiłem swój pierwszy nieformalny maraton o czym już pisałem. 

Może i mogło być więcej treningów biegowych, jednak przy takiej różnorodności treningów formalnie brakuje już lekko siły...





Przyszły miesiąc planuję trochę spokojniej biegowo. Bieganie będzie bardziej regularne, jednak na mniejszych dystansach.

Do przodu i już ! :)
Share This

2 komentarze:

  1. ja planuję 200km w sierpniu :) z czego jak najwięcej nad morzem! oby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też po cichu planuję 200 ;) ale zobaczymy, co z tego wyjdzie. A morza zazdroszczę, nie przepadam generalnie za takim wypoczynkiem, ale pobiegać po brzegu chętnie bym pobiegał :)

    OdpowiedzUsuń