"Wspólne" bieganie
Bo wspólne bieganie to nie zawsze wspólne treningi. Liczy się poświęcenie dla pasji, dla pasji innej osoby. Nie ważne, że nie biegasz, ważne, że nie było zawodów, na których nie byłaś ze mną, na których nie przypinałaś mi numerka do koszulki, na których dzielnie nie stałaś na mecie niezależnie od pogody. Klaszczesz najmocniej, krzyczysz najgłośniej i zawsze znosisz moje humory, kiedy jestem zmęczony !. To już rok, odkąd wystartowałem w pierwszych zawodach !
Dziękuję !
Share This
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piknie! :)
OdpowiedzUsuń