Znowu biegam,
Znowu mam chęć,
Znowu jest wiosna :)
Moja aktywność przez niektóre zawirowania w życiu ostatnio zmalała, w żadnym razie nie było to lenistwo. Poukładałem sobie w życiu, zaleczyłem zaognione sprawy i znowu mogę skupić się na tym co jest dla mnie ważne, na bieganiu ;)
Kolejną rzeczą, która poza stęsknieniem za treningami bardzo mnie wczoraj nakręciła, to pogoda :) Kiedy wychodziłem na trening termometr wskazywał 12 stopni (po prostu rewelacja). Niewiele się zasatanawiając odkurzyłem moje krótkie spodenki, założyłem samą bluzę biegową i już :)
Było niesamowicie, lekko bez zbędnych warstw ;) Ciepły wiaterek na nogach :) Taak, to stanowczo to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :)
Pisałem niedawno o skłonieniu do biegania mojego Brata. Otóż myślałem, że był to jednorazowy wyskok, a tutaj wczoraj dostaję info, że będąc na delegacji zrobił 9 km ;) Normalnie szok ;) A co jeszcze lepsze ... zrozumiał to, co krytykował ... buty do biegania ;)
Tydzień zaczął się pozytywnie, zobaczymy co będzie dalej ;)
A więc do roboty .... do zobaczenia na szlaku ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz