Uzależniony od ruchu

Była moc, nie ma mocy

Wybrałem się wczoraj na trening ....


Wróciłem 2 minuty później. Czemu ?
Wszystko mi przeszkadzało, deszcze, wiatr, zimno ... chodnik ... do tego zły dzień, zły okres, zły czas ;)


tak właśnie będę leżał i się obijał ;) 
Nie poddałem się, stwierdziłem, że bieganie to przyjemność i ma sprawiać frajdę, a nie być walką ze wszystkim... Tak - chyba się zmęczyłem ostatnimi treningami, zawodami :) Robię przerwę w tym tygodniu. Pierwsze wybieganie, to zawody w Zabrzu na 4,5 km w trakcie Festiwalu Biegowego :).

Miałem dobry czas w Bytomiu, więc należy mi się trochę odpoczynku ;)

Może w ramach ruchu znów zacznę rowerować do pracy, w końcu pogoda się trochę poprawiła (nie pada! ) ;)

Tyle i na temat ! :)




Share This

1 komentarz:

  1. tak tak odpocznij, po tym świetnym starcie w Bytomiu należy Ci się odpoczynek ;) lepsze to niż przetrenowanie ;)

    OdpowiedzUsuń